Właśnie minęły - sądem większości z nas - najważniejsze
święta w roku. Rzecz jasna ten slogan od czasu do czasu budzi grozę, bowiem niektórzy z nas czują się trochę przymuszeni do świętowania. Dlatego pozwolę sobie na kilka uwag, aby tę grozę następnym razem nieco zminimalizować.
Szlacheckie obyczaje stawiają przed nami wyśrubowane wymogi w tymże temacie. Powinno być koniecznie obficie, niezależnie od tego czy tak naprawdę nas na to stać, lub czy odpowiada nam zalecany zbytek. Na wigilijnym stole 12 dań, przez pozostały okres świąt także uginające się stoły, bogate prezenty.
Czy ta tematyka przyciągnęła Twoją uwagę? Jeśli tak, to dodatkowo
zobacz ofertę, która dotyczy omawianej sprawy, więc niewątpliwie także Cię zainteresuje.
Częstokroć kończy się to nie tylko problemami gastrycznymi, przemęczeniem, ale też problemami finansowymi (szczególnie jeśli ktoś zdecydował się na szybką, przedświąteczną pożyczkę by sprostać tym wszystkim zwyczajom świątecznym). Więcej info tutaj: poczytaj więcej.
Sądzę jednakże, że jeżeli szczerze odpowiemy sobie na
pytanie w jaki sposób mamy ochotę fetować, i się do wyników owych przemyśleń zastosujemy, nie będziemy żałować. Rzecz jasna nieodzowne będzie przeprowadzenie negocjacji z latoroślami (już na etapie wysłania listu do Aniołka) że może tym razem miast następnej gry na xbox bądź playstation zadowoli się pociecha po prostu świetną książką, i miast zmieniać w pył przybyszów z kosmosu zagłębi się w świat własnej wyobraźni podążając za czytaną historią.
Może to nam sprawić nieco kłopotu, jednakże każda rewolta jest nieco krwawa. Nie twierdzę że
konsole do gier są złem, jednak jak we wszystkich ludzkich sprawach potrzebny jest umiar. Podmienienie Xbox na starą dobrą lekturę czy po prostu planszową grę może być korzystne dla wszystkich. Nic tak bardzo nie przybliża ludzi do siebie jak wspólne czytanie czy wspólna gra. Świetnym pomysłem na podarek dla malucha mogą być też klocki, rzecz jasna odpowiednio dobrane do wieku użytkownika. W taki sposób jak tu: konsola xbox.
