Szkoła to był czas. Nie takie co teraz. Niegdyś chodzenie do szkoły to było coś fajniejszego niż dzisiaj, gdyż teraz zamiast edukacji w wielkim gmachu dzieci i młodzież wolą kształcić się w świecie wirtualnym. Czy jest to zaskakujące? Szczerze to trudno się dziwić, gdyż będąc na ich miejscu też bym to robił. Zależnie od tego, ile mamy lat i kiedy chodziliśmy do szkoły, każdy jest mniej lub bardziej tolerancyjny w tym zakresie. Nie ma co wymagać rozumienia przykładowo u osób, które są dziś w starczym wieku i chodziły do szkoły kilkadziesiąt lat temu.
To bardzo odległe od dzisiejszego pokolenie, że aż niemożliwym jest, aby pojęli, o co chodzi w dzisiejszym wirtualnym świecie. Takie osoby z ręka na sercu mogą przyznać, że dawniej uczęszczanie na zajęcia to w pewien sposób wyróżnienie, ale też często przywilej (przykładowo, w latach wojny nie można było się uczyć). Wyróżnieniem było samo posiadanie piórnika, temperówki (temperówki do szkoły), tuszu (tusze szkolne) czy zakreślacza. Co innego osoby, które całkiem niedawno skończyły
edukację, takie też, które udając się do szkoły (średniej czy podstawowej) miały styczność zpoczątkiem rewolucji internetowej. Co prawda, zaczątki te były dość komiczne, Internet jeszcze był dość prymitywnym narzędziem, jednakże te osoby mogły doświadczyć choć odrobinkę tego potencjału, który zdobył świat.
Nauka to bardzo ważna kwestia – rzecz jasna dzisiaj ciąży na nas obowiązek edukacyjny aż do osiągnięcia osiemnastu lat, to znaczy mniej więcej do punktu, w jakim zwykle licealiści podchodzą do egzaminu maturalnego. Na nieszczęście nie wszystkim dane jest zakończyć szkołę średnią. Istnieje wiele powodów, dla których wiele osób w ogóle nie rozważa zakończenia szkoły średniej – czasem zmuszeni są rozpocząć pracę na własne utrzymanie już w tym wieku, niekiedy nie umożliwia im tego stan zdrowia. Niektórzy, którzy przerywają naukę w liceum ogólnokształcącym wywodzi się z trudnych domów, w których dzieje się dużo złych rzeczy – pijaństwo, przemoc... to się zwyczajnie niestety zdarza.
Dzisiejsza
młodzież żyje już zdecydowanie bardziej w świecie wirtualnym niż rzeczywistym. Wszelka aktywność ma miejsce w Sieci. Nawet, gdy jest jakiś plan, żeby umówić się na mieście to wszystko ustala się na przykład na facebooku. Gdy jest jakieś wydarzenie to też pojawia się one na tym znanym portalu społecznościowym, a ludzie po kolei dołączają do tego wydarzenia . Nie dziwne więc, że młodzież woli siedzieć na Internecie, niż uczęszczać do szkoły, gdyż traktuje ją jako zło konieczne, niezbędne po to, by zdobyć określony papierek, ale po nic więcej. Szkoła (np.
prywatna szkoła podstawowa warszawa Wilanów) w ich opinii jest zacofana, nie przynosząca im tego, co oferuje międzynarodowa sieć komputerowa. Starsi nie mogą tego zrozumieć, ale powinni wczuć się nieco w skomplikowaną sytuację młodego człowieka, szczególnie zaś powinni ich zrozumieć ci, którzy poznali Internet w czasie przyjmowania edukacji i wiedzą, jaka drzemie w nim siła. Jakie są w nim możliwości.
