Bardzo często spotkać się możemy z zagadnieniem modelowania działań biznesowych w odniesieniu do optymalizacji. W tej kwestii pojawiają się także pytania o symulacje. Tak naprawdę powstaje na ten temat wiele dobrych i niedobrych pomysłów, ażeby jednakowoż wszystko najlepiej się potoczyło powinniśmy sobie faktycznie odpowiedzieć na pytanie, jaka to jest optymalizacja procesów, co w określonym momencie optymalizujemy. Czy jest to wewnętrzna strategia firmy a może wydajność w określonej sytuacji?
Optymalizacja odnosi się do dwóch poziomów. Pierwszy z nich odpowiada na pytanie, w jakim celu jest robiona, natomiast drugi jak powinniśmy to wykonać, żeby było dobrze. Drugi pułap jest niżej niż pierwszy, gdyż jest to bardziej skrupulatne ujęcie problemu. Na początku
jednak warto optymalizować celowość praw, szczególnie to, czy każdy etap rzeczywiście czemuś służy. Na tym etapie optymalizowane są procesy biznesowe, zaś jak się upewnimy, że dobrze funkcjonuje logika tych procesów, to przeanalizować należy konkretne prace, czy czynności oraz zadania i zastanawiamy się czy taka
efektywność jest faktycznie najlepsza, czy jednakowoż coś można ulepszyć.
Istnieją różnorodne metody na tego typu działanie. Pierwsza z metod polega na opracowaniu najbardziej odpowiedniego scenariusza wykonania zadania, które czynimy jedynym dopuszczalnym. Jedna procedura powinna opisywać pracę jednej osoby, sposobem opisu może być
diagram, lecz najbardziej korzystnie jest użyć punktowanej listy, ponieważ takiego typu procedura powinna być czytelna i przystępna dla tej osoby. Taka praca powinna być stuprocentowo przewidywalna. Drugą metodą jest rozwiązanie problemu efektywności tam, w których warunki pracy ulegają zmianie w zależności od pory dnia, sezonu lub koniunktury.