Odwieczny dylemat: gdzie dzieciństwo jest lepsze? W klimacie miejskim czy może wiejskim? Dla
dziecka najprawdopodobniej nie stanowi to różnicy, ponieważ przyjmuje rzeczywistość taką, jaka jest, nie myśląc nad tym zanadto. Co innego rodzic, który dbać powinien o bezpieczeństwo swoich dzieci. Zapytajmy więc rodziców o tę sprawę, dajmy głos tym, jacy zachwalają miejski klimat oraz tym, co twierdzą, że jak dzieciństwo to muszą być wiejskie klimaty.
Oczywiście, że dzieciństwo najlepsze jest w mieście. Mawia się o naturalnym wiejskim powietrzu, o naturze, o babcinych obiadach. To wszystko jest prawdą, ale ja także miałam takie rzeczy, tylko w mieście. A jak powiem, iż był to Gdańsk, to pewnie wszyscy się zdziwią? No dobra, nie ma tam tak czystego powietrza, jak poza miastem, lecz są przecież miejsca zielone, gdzie można spędzać całe dnie. W obecnym czasie mieszkamy we Wrocławiu i jest tak samo. Jest tu mnóstwo
parków i terenów zielonych, a czas spędzony nad Odrą jest niezwykły. Atrakcji jest więcej niż na przedmieściach. Atrakcje dla dzieci w Gdańsku czy Gdyni, są na każdym kroku. Bez przerwy coś się dzieje, są warsztaty,
kursy czy specjalne pokazy dla dzieci. Dzieci się przez to rozwijają intelektualnie i emocjonalnie, a kiedy chcemy spokoju to zawsze – nawet w największym mieście – znaleźć można oazę spokoju.