Dzieciństwo – wiejskie czy miejskie?

Odwieczny dylemat: gdzie dzieciństwo jest lepsze? W klimacie miejskim czy może wiejskim? Dla dziecka najprawdopodobniej nie stanowi to różnicy, ponieważ przyjmuje rzeczywistość taką, jaka jest, nie myśląc nad tym zanadto. Co innego rodzic, który dbać powinien o bezpieczeństwo swoich dzieci. Zapytajmy więc rodziców o tę sprawę, dajmy głos tym, jacy zachwalają miejski klimat oraz tym, co twierdzą, że jak dzieciństwo to muszą być wiejskie klimaty.


miasto
Pani Joanna sama dorastała w mieście, więc wie, o czym mówi. Sprawdźmy jak uzasadnia swój typ

Oczywiście, że dzieciństwo najlepsze jest w mieście. Mawia się o naturalnym wiejskim powietrzu, o naturze, o babcinych obiadach. To wszystko jest prawdą, ale ja także miałam takie rzeczy, tylko w mieście. A jak powiem, iż był to Gdańsk, to pewnie wszyscy się zdziwią? No dobra, nie ma tam tak czystego powietrza, jak poza miastem, lecz są przecież miejsca zielone, gdzie można spędzać całe dnie. W obecnym czasie mieszkamy we Wrocławiu i jest tak samo. Jest tu mnóstwo parków i terenów zielonych, a czas spędzony nad Odrą jest niezwykły. Atrakcji jest więcej niż na przedmieściach. Atrakcje dla dzieci w Gdańsku czy Gdyni, są na każdym kroku. Bez przerwy coś się dzieje, są warsztaty, kursy czy specjalne pokazy dla dzieci. Dzieci się przez to rozwijają intelektualnie i emocjonalnie, a kiedy chcemy spokoju to zawsze – nawet w największym mieście – znaleźć można oazę spokoju.


wieś
Innego zdania jest Pani Ania, która nie wyobraża sobie dziecięcych lat w mieście, za to zdecydowanie twierdzi, ze wieś to najlepsze lata dzieciństwa

Zdecydowanie, dzieciństwo na wsi to coś cudownego, niepowtarzalnego, coś co zostaje w pamięci na całe życie. Natura, cisza i kontakt ze zwierzętami to chyba najlepsze dla dziecka.

Sprawdź moje www! Tam jest dla Ciebie nowa świetna dawka treści na interesujący Cię temat. Po więcej detali wejdź w ten link.

Dziecko nie dość, że uczy się pokory wobec przyrody, to dodatkowo potrafi znaleźć w każdym miejscu jakieś interesujące zajęcie. Czy to na łące ganianie za motylami i wieczorne łapania chrabąszczy, czy zabawa w stodole, trocinami czy na sianie, czy ogródek i własna grządka do zadbania. Nie zapominajmy, że najsmaczniejsze obiady to te, które przyrządza babcia, smaki naturalne i niepowtarzalne, jakimi można delektować się w otoczeniu natury i sielskiego relaksu.


A Ty jakiego jesteś zdania? Czy wolisz miasto, w którym na pewno więcej się dzieje, lecz niekoniecznie jest cicho i naturalnie, czy może jednak wieś – oazę spokoju, gdzie czas wyznaczany jest przez naturę?
22-01-05 08:01:15